12.09.2013 Membrana położona
Wczoraj dekarz pracował z ekipą w większym gronie. Są i wyniki. Konstrukcja dachu wzmocniona, membrana na całym dachu położona na nowo. Z przodu domu poprawione i podniesione deski czołowe (bo przymocowane były zbyt nisko) i przymocowane rynny. Komin obrobiony cegłą klinkierową nieco ponad powierzchnię dachu (tym razem nie na cement jak sugerował poprzedni wykonawca, ale na specjalną zaprawę). Brakuje jeszcze łat, mocowań, ale na głowę już się nie leje :) Wszystko równo i ładnie podocinane. Że też nie mogło by tak od razu :( Rozmowy wykonawca-inwestor nareszcie wyglądają po ludzku :(
Mimo, że zapowiadano deszcze, skończyło się tylko na przelotnych opadach. Ekipa dzielnie pracowała od poniedziałku do czwartku od rana do wieczora. W środę w nocy lało dość mocno i droga zdążyła rozmoknąć na nowo.
Dekarze wracają w poniedziałek. W środę mają ściągnąć murarzy do postawienia ścian działowych. Jak dobrze widzieć, że prace znów idą do przodu :)
Jakieś dwa tygodnie temu mąż poprowadził instalację do skrzynki elektrycznej i zgłosił gotowość do przyłączenia. Wczoraj otrzymaliśmy informację o możliwości zawarcia umowy o świadczenie usług dystrybucji energii elektrycznej. Zostaje już tylko podpisać umowę i tynkarze najprawdopodbniej będą mogli korzystać już z naszego prądu i naszego przyłącza. Nie pisałam, ale projekt wodociągu również mamy gotowy i "przyklepany". Wniosek o potwierdzenie poszedł teraz do gminy. Do tej pory w sprawie wody czy prądu zawsze mogliśmy liczyć na sąsiądów. Mimo wszystko kiedyś w końcu trzeba zacząć żyć na własny rachunek ;)