Ogród z innych perspektyw
Tył budyku
Drzewka
I nareszcie zieleń widoczna z okien domu
A jeszcze w marcu było tak
Tył budyku
Drzewka
I nareszcie zieleń widoczna z okien domu
A jeszcze w marcu było tak
...trochę się zmieniło ...
Na tyłach zrobiło się zielono, a z przodu nareszcie pojawił się żwir, aż do wysokości garażu. Może to nie jest szczyt luksusu, ale dla nas ogromna zmiana.
Minął miesiąc od zasiania trawy. Trochę gołych plam jest, najwyżej w nowym roku będziemy dosiewać. Pewnie wiosną rosłaby szybciej. Trochę bardziej martwi mnie chwast, który wdarł się nam przy samym budynku. Może ktoś wie co to jest i czy warto z nim jakoś walczyć na obecną chwilę?
Za naszą "plażą" ... pojawiły się drzewka owocowe:
- czereśnia Burlat,
- czereśnia Vega
- śliwka President
- śliwka Opal
- morela Early Orange
- wiśnia Nerfris
oraz dwa krzaki borówki amerykańskiej i krzak białej porzeczki.
Na dniach pojawi sie jeszcze brzoskwinia Harnaś i jeżyna Navaho.
Od teściów dostaliśmy winogron, a na wiosnę otrzymamy maliny.
Niech rosną i owocują ;)
U córki pojawił się regał robiony na zamówienie. Nareszcie gry i zabawki nie walają się już pod ścianą.
Jest tak:
Było tak:
Siedziska to bardzo pojemne otwierane skrzynie
Teraz muszę jakoś udekorować tą ścianę i zamówić trzy robione na wymiar poduszki. Materiał do obszycia nie trudno kupić, tylko z czego je zrobić? Myślę o takich, ala materacowych, ktoś ma pomysł?
Po dwóch tygodniach nasz trawnik wygląda tak:
Jak widać trawa rośnie powoli i plackowato. Od dwóch tygodni nie padało ani razu, nocami przymroziło, a słońce świeciło bardzo rzadko. Miejmy nadzieję, że mimo wszystko trawa jakoś wybije. Dzieci dostały zakaz wstępu na ogród.
Brabantami obsadziliśmy dwie strony, została jeszcze jedna. Dołki już wykopane, zostało tylko sadzenie. Najgorsza robota wykonana.
Mimo, że w planach nie było żyrandola nad stołem, to się pojawił. Zmieniłam zdanie, jak tylko zobaczyłam go w sklepie ;)