28 września murarz wyczerpał zapasy Silki na ściany działowe. Okazało się, że Silka miała tyle odpadów, że nie starczyło jej na wymurowanie do końca ścian garderoby i pokoju córki.
Niestety ściągnięcie Silki 8 jest bardzo trudne. Jeżeli przyjedzie czekać nam zbyt długo będziemy musieli ściągnąć Silkę o ciut gorszych parametrach, choć myślę, że to niewielki problem, bo wygłuszenie ściany między garderobą a pokojem nie jest aż tak ważną sprawą. Murarz zgodził się na przyjazd wolnym popołudniem po dostarczeniu materiału.
Wejście do gabinetu
Wejście do naszej sypialni
Korytarz między salonem a garażem
Wiatrołap i kuchnia, Silka jeszcze jest nie docięta ;)
30.09.2013 przyjechał dekarz oraz ekipy montujące okna i bramę. W tym czasie byliśmy w pracy, mąż tylko na chwilę wyrwał się obejrzeć okna i porozmawiać z wykonawcami. Tak jak przypuszczaliśmy nadproża zostały cofnięte 1-2cm za mało by dobrze zabezpieczyć skrzynkę rolet przed przemarzaniem , w związku z czym postanowiliśmy zrobić opaskę wokół okien. Wpłynie to i na funkcjonalność i na estetykę. Ogólnie podobają nam się domy ze styropianowymi opaskami, ale zostaliśmy niejako do nich zmuszeni.
Późnym popołudniem przyjechaliśmy obejrzeć wstawione okna i bramę. Jesteśmy bardzo zadowoleni z dobranych kolorów i naszych wyborów. Zaskoczyło nas, że brama zamyka się bezszelestnie.
Niestety nie obyło się bez strat i reklamacji. Dwa z okien są do wymiany. Uszkodzenia widoczne są na pierwszy rzut oka.
Ważne, że dom jest już zamknięty i wkrótce będzie można przystąpić do położenia instalacji. Córka nie podzieliła naszej radości z założenia okien. Spuściła nos na kwintę kiedy zobaczyła, że wyjście na taras jest już niemożliwe ;)
Pozostało jeszcze umówić się na założenie rolet i zbicie drzwi do domu na stałe. Póki co budowy pilnują nasi dekarze ;)