21.10.2013 Gaz, woda i ... jesienna chandra
Data dodania: 2013-10-21
Zastój na budowie i nieubłagalnie zbliżająca się zima powoduje u nas jesienną chandrę.
Okazuje się, że umówienie kolejnych fachowców nie należy do spraw prostych. Pan od posadzek cieszący się dobrą opinią co prawda kładzie papę i robi wylewki, ale położeniem styropianu już się nie zajmuje. Kolejny fachowiec kładzie styropian, wylewki robi jakie sobie tylko klient zażyczy, ale przesuwając spotkanie z dnia na dzień okazuje się być mało wiarygodny. Jeszcze inny nie kładzie papy i naciska na położenie folii. Co telefon, to każdy ma inne wymagania dotyczące położenia elektryki, hydrauliki, warstw styropianu, grubości wylewki. Ten robi w ten sposób, ten w inny, ten w takiej kolejności, ten w innej, niby budujemy się i płacimy my, a dostosować musimy się do każdego. W ten sposób budowa stoi i czeka na podjęcie jakiejkolwiek decyzji. A nas z nerwów aż nosi.
Na reklamację okien wciąż brak odpowiedzi. Tynkować, żeby wyrywać okna niewyobrażalne.
Dekarze skończyli robotę. W ostatnim dniu wykończyli i zafugowali komin, założyli dachówki kominkowe, wyłaz. Do końca dostawaliśmy sprzeczne informacje co do ilości potrzebnych dachówek. Jednego dnia słyszeliśmy, że dachówek wystarczy i jeszcze sporo zostanie, drugiego, że trzeba domówić kolejną paletę. Ostatecznie zabrakło 30 dachówek i 3 gąsiórów. Niby niedużo, ale potrzebny jeszcze zapas. Znów musimy zrobić rozeznanie wśród hurtowni, żeby znaleźć dachówki w starym odcieniu. Jeśli komuś została Creaton Premion miedziana angoba produkowana do wiosny 2013, prosimy o kontakt.
W środę umówiliśmy się z projektantką, która pomogła nam podjąć decyzję w sprawie zabudowy ściany w salonie z kominkiem, dobrać kolorystykę farb, paneli, płytek i kamienia w salonie, korytarzu i przylegającej do salonu kuchni. Stwierdziliśmy, że koszt ten jest niewielki w stosunku do całych kosztów budowy, a zyskujemy dużo cennych wskazówek. Projektantka sprawdzona, bo salon i sypialnię w obecnym mieszkaniu również mamy zaprojektowaną wg jej wskazówek z czego jesteśmy bardzo zadowoleni. Salon ma być w jasnych, ciepłych kolorach. Kuchnia biała z blatami w kolorze jasnego dębu.
Z dobrych wiadomości: pod koniec tygodnia został podciągnięty do nas gaz i woda. Panowie od wodociągów uwinęli się ekspresowo. Szkoda tylko, że w tym tempie nie zauważyli drzewka i przejechali po nim koparką. Gazownictwo musi jeszcze założyć skrzynkę.
W weekend mąż zaczął kuć ściany pod gniazdka i puszki. W międzyczasie zdążyła spalić mu się młotowiertarka i zniszczyć koronka diamentowa do wycinania otworów. W dni robocze ograniczony jest do godzin popołudniowych. Jak na złość firma nie może mu w tym czasie dać urlopu. Wszystko w pośpiechu i nerwach. A miało być tak pięknie ... Gdzie jeszcze znaleźć czas na kładzenie styropianu? Czy to faktycznie proste? Ktoś kładł?