Przed domem i za domem
...trochę się zmieniło ...
Na tyłach zrobiło się zielono, a z przodu nareszcie pojawił się żwir, aż do wysokości garażu. Może to nie jest szczyt luksusu, ale dla nas ogromna zmiana.
Minął miesiąc od zasiania trawy. Trochę gołych plam jest, najwyżej w nowym roku będziemy dosiewać. Pewnie wiosną rosłaby szybciej. Trochę bardziej martwi mnie chwast, który wdarł się nam przy samym budynku. Może ktoś wie co to jest i czy warto z nim jakoś walczyć na obecną chwilę?
Za naszą "plażą" ... pojawiły się drzewka owocowe:
- czereśnia Burlat,
- czereśnia Vega
- śliwka President
- śliwka Opal
- morela Early Orange
- wiśnia Nerfris
oraz dwa krzaki borówki amerykańskiej i krzak białej porzeczki.
Na dniach pojawi sie jeszcze brzoskwinia Harnaś i jeżyna Navaho.
Od teściów dostaliśmy winogron, a na wiosnę otrzymamy maliny.
Niech rosną i owocują ;)