To był udany dzień
To był udany dzień ..
Już jest: w pełni skończony, nasz 30m2 tarasik. Narazie cały w piasku, ale gotowy już do działania ;) Zdaliśmy sobie sprawę, że nasze poprzednie mieszkanie było trochę ponad 2 razy większe. Wykonawca zaskoczył nas mega pozytywnie. Nie dość, że mocno zszedł z ceny, to jego pracownicy okazali się bardzo rzetelni, punktualni i słowni. Pan nawet po zabetenowaniu kostki zewnętrznej, rozbroił jeden z boków i przesunął go kostkę dalej, kiedy go o to poprosiłam, mimo że wcześniej ustalaliśmy co innego. Nie kręcił nosem, nie mówił, że się nie da, że baba marudzi. A po skończonej robocie pracownicy utwardzili nam piasek przed domem i wysypali nam resztkę żwiru na ścieżkę prowadzącą do domu i resztkę pod garaż. Co prawda będzie potrzebna przynajmniej jeszcze jedna wywrotka, ale przynajmniej już teraz unikniemy wnoszenia piasku i błota do domu.
Mąż już prawie rozprawił się z dekoracyjnymi półeczkami w łazience, nic mu się nie rozjechało, całość wygląda imponująco, jestem z niego naprawdę dumna. Za jakiś czas wrzucę zdjęcia.
Dziś zamówiliśmy szafę do pokoju syna wraz z biurkiem oraz szafkę pod umywalkę w super cenie u stolarza, u którego robiliśmy wcześniej kuchnię i byliśmy mega zadowoleni z efektów jego pracy. Ucieszyłam się jeszcze bardziej, kiedy powiedział, że termin wykonania jednej z kuchni przesunął mu się z maja na czerwiec, wiec będzie w stanie zrobić dla nas jedno i drugie dużo szybciej niż na początku planował. Szafa będzie w kolorze szarym z pomarańczowymi frontami, podobnie jak ściany w pokoju młodego.
A szafka w łazience dzieciaków / gości ma być na wzór tej, tylko klamki będą po środku (umywalka czeka już od półtora roku ;))
Tego samego dnia, nasz sprzedawca od drzwi dostarczył nam trzy ćwierćwałki pod drzwi tarasowe. Nie dość, że przywiózł je osobiście, to zainkasował za nie tylko 33zł ;)
Pięknie jest ..