Kolory w pokoju córki
Po klikunastu popołudniach równania i szpachlowania ścian w pokoju córki (ponieważ mamy bardzo nierówne tynki mąż wziął sobie za punkt honoru doprowadzić choć jeden pokój do idealnego stanu) , można je było nareszcie pomalować. Pokój pomalowaliśmy w trzech kolorach: Dekoral Bajkowy Róż, Dekoral Kwitnąca Magnolia oraz Liliowy Zakątek Śnieżki (początkowo wybraliśmy Prowansalską Lawendę Dekorala ale kolor okazał się zbyt intesnywny). Pokoik zrobił się śliczny pastelowy, ale niezbyt przesłodzony.
Podczas wizyty w Castoramie przypadkowo natrafiliśmy na resztę kolekcji paneli weninger Dąb Tyrolski w bardzo atrakcyjnej cenie, więc nie zastanawialiśmy się długo i zakupiliśmy je do pokoju córki. Póki co mąż jeszcze doprowadza korytarz prowadzący do pokoju córki oraz garderoby do finalnego stanu. Wyrównał ściany, położył ostatnie płytki podłogowe, pomalował garderobę na biało.
Ostatnio naszym największym problemem były zimne pomieszczenia: gabinet oraz nasza sypialnia. Hydraulik kładący nam podłogówkę przez dwa miesiące próbował nam wmówić, że problemem są zewnętrzne ściany, które wychładzają pomieszczenia. Po wielu próbach regulacji ogrzewania i zapewne dużej ilości straconego gazu okazało się, że mamy uszkodzone regulatory (okazało się, że pochodzą z wadliwej partii i sprzedawca od ręki wymienił nam je na nowe). Teraz ciepło rozchodzi się po całym domu i jestem nareszcie szczęśliwa, że nie marznę we własnej sypialni. Do regulacji pozostaje jeszcze rekuperator. Wydaje nam się, że wychładza nam dom, dlatego też chwilowo został wyłączony :(