Help ! rolety
Już kiedyś pisałam o rysach na naszych roletach. Zauważyliśmy je po doprowadzeniu prądu do rolet. Rysy widoczne są od strony szyb. Sprzedawca po zgłoszeniu napisał, że uszkodzone rolety wymieni. Monterzy po wizycie, na którą czekaliśmy ponad dwa tygodnie od zgłoszenia, stwierdzili, że to wady produkcyjne. Wówczas sprzedawca stwierdził, że wymieni jedynie wadliwe lamelki o ile ich nie będzie zbyt dużo, ze względu na to, że firma KRISPOL nie uzna reklamacji bo wszelkie mechaniczne uszkodzenia zgodnie z zapisem na karcie gwarancyjnej muszą być stwierdzone zaraz w dniu montażu (???). Mam wrażenie, że znów robieni jesteśmy w bambuko. Mimo, że rolety właściwie nie są przez nas używane, mam wrażenie że pojawiają się nowe rysy, albo mamy już jakieś omamy wzrokowe. Czy możliwe, że rolety są źle zamontowane? Czy ktoś spotkał się z takim przypadkiem?
W dodatku mamy kosmiczne problemy z zaprogramowaniem rolet. Okazało się, że by poprawnie zaprogramować rolety każda z nich musi mieć możliwość osobnego wpięcia, wypięcia od zasilania. U nas wszystkie rolety są załączane grupowo. Wychodzi na to, że trzeba będzie pruć tynk, a przeróbka wcale do prostych nie należy. Tylko w takim razie po co nam sterowanie radiowe, skoro i tak każda roleta musi mieć przycisk włącz / wyłącz. Poprawcie jeśli się mylimy.
Zgłoszone rysy (widać przebłyski lampy błyskowej, ale zarysowania równiez)