26.10.2013
Dziś fachowcy skończyli kładzenie papy w całym budynku. Rozpoczęli w środę od gruntowania podłoża. Niestety trzeba było poczekać aż wszystko przeschnie, żeby zacząć rozkładać papę.
Po położeniu papy mąż ruszył z elektryką i odkurzaczem centralnym.
Są minusy tego rozwiązania. Zdanie zmieniamy z godziny na godzinę. Gdyby trzeba było za to zapłacić pięć razy przemyślelibyśmy ostateczne rozwiązanie.
A tu już szereg wątpliwości:
- lodówka w rogu czy pośrodku kuchni? Od jakiegoś czasu rozważam lodówkę side-by-side, ale okazało się, że jest ona głębsza od standardowych lodówek w związku z czym wymurowana ścianka jest za krótka, więc może przestawimy ją w środek mebli kuchennych? Jeśli chcemy lodówkę z tak popularną ostatnio kostkarką dodatkowo trzeba pociągnąć pod nią wodę
- umiejscowienie włączników w wiatrołapie - okazuje się, że jedynym rozsądnym miejscem na włącznik, przy otwieranych drzwiach do środka budynku (co jest najtańszym rozwiązaniem), jest ściana po stronie szafy, by włącznik nie znajdował się po stronie zawiasów, czego wcześniej nie przewidzieliśmy. Trzeba będzie przesunąć pewnie nie tylko wyłącznik, ale i drzwi wejściowe by szafa miała co najmniej 65cm głębokości
Dodatkowe pytanie padło o długość szafy, bo mąż twierdzi, że 2,70cm to zdecydowanie za dużo, a mi jako kobiecie oczywiście za mało ;) W grę wchodzą również finanse, bo taka szafa to niemały wydatek. Pytanie: czy ją skrócić? Jeśli tak to od strony wejścia czy wyjcia na salon?
- gniazdka w sypialni, za szafkami, nad szafkami czy z boku szafek? ostatecznie umiejscowiliśmy je po bokach
- lampka u dzieci przy łóżku: z boku czy za głową, włączana z klawisza czy na kablu, a może na sznurku?
Niby duperele a tak wiele potrafią zmienić.
U syna finalnie będzie z boku, u córki za głową.
U córki postawiłam na Ikeę Snogi nad łóżkiem i Massive Fiore na suficie. Będzie idealnie komponować się z tematyką księżniczek czy wróżek.
U syna pewnie również skończy się na Ikei, ale jak na dziesięciolatka przystało.
Przed weekendem przyjechał do nas styropian. Zamówiliśmy Termoorganikę podłogową 037 w 96 paczkach. Ustawiałam je dzisiaj z synem w garażu, po panach papiarzach. Przestawianie rzeczy z miejsca na miejsce to wyjątkowo denerwująca i nic nie wnosząca robota.
Z pozytywnych wieści: znaleźliśmy brakujące dachówki na dach. Trzeba je tylko zarezerwować i przywieźć. Z gąsiorami trudniej, ale już mamy zrobione zamówienie i obiecany transport z Niemiec.
Na temat okien nie chce mi się już nawet rozmawiać. Sprzedawcy się zdecydowanie nie spieszy. Od reklamacji minęły trzy tygodnie, a u niego jakby wciąż nie było tematu.